Cześć, jestem Patrycja i miło Cię tu gościć 🙂
Na codzień opowiadam Wasze historie, ale pisanie o sobie nie przychodzi mi łatwo. Jestem mamą trójki wspaniałych dzieci i to właśnie narodziny najstarszego syna sprawiły, że aparat zaczął towarzyszyć w naszej codzienności.
Swój pierwszy aparat dostałam jeszcze jako dziecko, fotografowałam wtedy wszystkie kwiatki w ogrodzie mojej mamy 🙂
Od tamtej pory towarzyszy mi niemal wszędzie. Mieszkam w Krakowie, choć miasto trochę mnie dusi. Już całkiem niedługo wraz z rodziną uciekniemy na wieś, gdzie godzinami będę dłubała w ziemi, tworząc od podstaw swój ogród. To wśród natury odpoczywam najlepiej. Odnajduję w niej nieustanną inspirację i spokój.
Uwielbiam pyszną kawę, zachody słońca i książki kryminalne i dom, który wykańczamy własnymi siłami wspólnie z mężem. Wolny czas lubię spędzać z książką pod kocem lub grzebiąc w ziemi.
Jeśli miałabym wybrać tylko jedną rzecz, która opisuje moją pracę, byłyby to emocje. Ulotne momenty i uczucia, które im towarzyszą. Dzięki mojej wrażliwości, czujnemu oku i doświadczeniu w macierzyństwie, uwieczniam Waszą codzienność, małe gesty i wspólne uśmiechy.
Macierzyństwo nauczyło mnie, by doceniać każdą wspólną chwilę.
Szybko zrozumiałam, jak ulotna bywa pamięć i mimo ogromnych chęci, wiele drobnych codziennych momentów pamiętam tak dokładnie tylko dzięki fotografiom. Tego, jak maleńkie były stópki moich dzieci, jak wyglądały nasze poranki, wspólne spacery czy to, jakie emocje nam wtedy towarzyszyły. Nie ma lepszej pamiątki niż naturalne, fotograficzne urywki z codzienności.
W 2021 roku podjęłam się projektu 365, w którym przez cały rok codziennie należy wykonać jedno zdjęcie. Dostrzegłam wtedy piękno najprostszych, ulotnych chwil.